Will - porucznik królewskich wojsk rozpoznania

Malkalm

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

zw96

Przecież on o tym wiedział. Był fragment, coś w tym stylu: "Wiedział, że to Evanlyn zawdzięcza niezwykłą propozycję." Jak się mylę, to mnie poprawcie.

Poza tym raz już odmówił, kiedy go chcieli zrobić rycerzem. Skoro wtedy nie chciał, to niby czemu miałby się zgadzać na tą samą propozycję po powrocie ze Skandii? Za bardzo był związany z Korpusem Z.,żeby z niego zrezygnować i tu nie miało znaczenia od kogo wychodzi pomysł. Takie jest przynajmniej moje zdanie.

Główny Zwiadowca

Myślę ,że nie ,ponieważ zbyt bardzo przywiązał się do Halta.

Halt O'Carrick

Na 100% wiedział, że chciała tego Cassandra, a po drugie, nie wyobrażam sobie, że mógł się zgodzić. Very Happy

Tris

On chyba o tym wiedział jak już wcześniej zostało wspomniane, ale myślę, że nawet gdyby było tak, iż nie wiedział, a by się dowiedział to i tak wątpie, by się zgodził, bo był już zbytnio przywiązany do Halta i ogólnie takie tam Smile

.

Karel

Will chciał być zwiadowcą. Gdyby naprawdę chciał być rycerzem, przyjąłby propozycje barona i sir Rodney'a. Życie zwiadowcy było ciekawsze dla niego.

Irindia

Przed tym jak został zwiadowcą, pewnie oddałby wszystko za to, żeby być rycerzem. Jednak później jak poznał już wszystkie tajemnice zwiadowców za nic by się nie wymienił i nikt by go do tego nie zmusił.

Oczarowana Zwiadowcami

Nie którzy piszą że był przywiązany do Halta. Przecież i tak mógł by się z nim widywać!!! To po prostu nie dla niego... Tak przynajmniej myśle

xThauron

Tiaaa, Will wiedział, iż Cassandra chce tego. Ale czy to co chce Cassandra, jest ważniejsze od tego, co chce Will? Nie Smile

Nie, jeśli chodzi o życie Willa. Will dobrze się czuje jako zwiadowca i wie, ze jako rycerz czy ktokolwiek inny, nie czułby już tego samego. Był przywiązany do swego konia, fuchy, Halta itp...

Vaanir

Jestem pewna, że chciałby, żeby Cassandra uszanowała jego decyzję i mimo nawet jej jawnych próśb (gdyby, oczywiście, były) to by został w służbie zwiadowców Wink

victoryx3

Oczywiście, że nie. Owszem widywał by się z Haltem ale o wiele rzadziej. Przywiązał się do tej fuchy i już. A poza tym gdyby zrezygnował z bycia Uczniem Zwiadowcy to książka była by już (moim zdaniem) trochę bez sensu. Chociaż naprawdę żal mi się zrobiło Cassandry jak na końcu książki za nim płakała, a on, odwrócony plecami nawet tego nie widział. :/

Ksssa

Znaczy on tego nie wiedział - bynajmniej tak sugerował koniec kiedy to Ducan szepnął do córki, że zrobił co mógł. Choć moim zdaniem gdyby Cassandrze na serio podobał się Will (tak trochę poważniej jak tej drugiej) to raczej ona by była teraz z Willem.

Ghador

Poza tym, nie było by następnych ksiąg "Zwiadowców".

halt456

Gdyby to powiedziała Allys to może tak, ale Cassandra?????

Na tym forum obowiązują pewne zasady... Zalecałabym się z nimi zapoznać.
m.

magda152

Cassandra to bardzo dawna znajoma Willa. W sumie to Will uczył się na zwiadowcę, ale kiedyś chciał zostać rycerzem. Myślę, że trudno byłoby mu odmówić. Pewnie czułby się niezręcznie. Ja na jego miejscu obiecałabym spotykać się z Cassandrą tak często, jak to możliwe, ale jednak zostałabym zwiadowcą. Seria Zwiadowcy musiałaby zmienić swoją nazwę, jeżeli Will by się zgodził.

Shanta

Moim zdaniem niezależnie od zdania kogokolwiek zostałby na pozycji zwiadowcy. Ten fach był mu pisany, a on o tym wiedział. Poza tym czy po tylu przygodach porzuciłby ukochane stanowisko? Raczej nie.

radekrad

Will wiedział że to Cassandrze zawdzięcza tą propozycję, ale zbytnio przywiązał się do tego ciekawego życia zwiadowcy, Halta, Crowleya, Gilana no i do Alyss, zapewne był na tyle inteligentny żeby wydedukować iż Cassandra go lubi, jednak on nie lubił jej aż tak jak Alyss Smile

Anna_zwiadowca

Will nie zrezygnowałby dla Cassandry bo po powrocie na dwór dotarło do niego, że jego przyjaciółka to królewna. Nie potrafił się odnaleźć na dworze, a poza tym był zbyt silnie związany z Haltem.

Varda · Wysłany: Nie 15:58, 24 Mar 2013 Temat postu:

Will na pewno nie zrezygnowałby z bycia zwiadowcą. Nigdy. Zostało to pokazane już w pierwszej części. Poza tym Cassandra była dla niego ważna, ale on przecież chyba jej nie kochał. Gdy złożono mu tę ofertę, nawet nie pomyślał, że byłby blisko niej. Myślał wtedy o prestiżu, jaki dałaby mu taka funkcja. Swoją drogą, zawsze mnie denerwowało, że za swoje zasługi Will otrzymywał takie propozycje. Przecież dokonał tych rzeczy dlatego właśnie, że był zwiadowcą. A oni mu proponowali, by przestał nim być.

Gabriellka00 · Wysłany: Nie 18:17, 31 Mar 2013 Temat postu:

Nie, no co ty. Will był ZWIADOWCĄ i na 100% nie zamierzał rezygnować. Poza tym wiemy, że był wierny Allys, więc pomimo nalegań pozostałby postacią owianą tajemnicą...

MacNeil

Na pewno nie. Will z pewnością był bardzo związany z Korpusem i z Haltem. Na pewno chciał się kształcić pod jego okiem i być zwiadowcą w 100%

Wilczy wicher

Nie zdecydowałby się. Tu przecierz chodziło o jego szczęście, a nie o szczęście Evanlyn. Poza tym książka nie miała by sensu.
:hamster_dunno:

yoxian

Nie, nie, nie kategorycznie nie Will na pewno by nim nie został.
Już by mu Allys nagadała. :hamster_evillaugh:

Ksssa

I to jest jedyny powód dlaczego miałby się zgodzić ^^
Ta kurierska zdzira by nie kleiła się do niego jak...
Dziwne... moje pierwsze porównanie jakie przyszło mi na myśl to jak ''glonojad do akwarium''... nie komentujcie...

MacNeil

Dokładnie,to nie byłoby to samo