Will i Evanlyn (Cassandra)

Nahya · Wysłany: Sob 16:09, 13 Mar 2010 Temat postu:

Zawsze może znaleźć się taka sytuacja kiedy będzie musiał wybrać - czy oddanie i służba królestwu czy ratowanie ukochanej - właśnie o takim wykorzystaniu myślałam. Ciekawie podobny problem był opisany w książce "Droga cienia". Poza tym..czy było coś wiadomo o miłościach innych zwiadowców?

akms84 · Wysłany: Sob 16:12, 13 Mar 2010 Temat postu:

Dobre pytanie. Ja sobie wyobrażam, że Halt musiał mieć jakąś kobietę, którą kochał.

Nahya · Wysłany: Sob 16:28, 13 Mar 2010 Temat postu:

mhm... Dziwne byłoby w sumie gdyby takiej nigdy nie było..

akms84 · Wysłany: Sob 16:31, 13 Mar 2010 Temat postu:

Każdy w sumie w końcu kogoś znajduje. Nawet ktoś z takim poczuciem humoru jak Halt.

Nahya · Wysłany: Sob 16:38, 13 Mar 2010 Temat postu:

No on powinien w szczególności! Tak intrygująca osoba na pewno miała powodzenie u kobiet. Ale z drugiej strony skoro prowadził taki tryb życia mógł nigdy nawet nie mieć okazji spotkać kogoś kogo mógłby pokochać...

akms84 · Wysłany: Sob 16:43, 13 Mar 2010 Temat postu:

W takim razie byłby strasznie zgoszkniały, a wg. opisu nie jest więc wydaje mi się, że była jakaś pani Haltowa.

Ellenai · Gość

Na razie nie ma, ale słyszałam, że Hakt ma się ożenić z lady Pauline.

A co do Willa, to moim zdaniem powinien sobie znaleźć dziewczynę -zwiadowcę. Jeśli Flanagan byłby na tyle miły i wykorzystał nasz pomysł o dziewczynach - zwiadowcach i wymyślił jakąś taką ukochaną dla Willa...
I nie napadajcie na mnie, bo ja jeszcze nie mam 5 części, więc mogę pewnych rzeczy nie wiedzieć...

akms84 · Wysłany: Sob 18:13, 13 Mar 2010 Temat postu:

Ja byłbym bardziej tak jak pisałem wcześniej żeby to była dziewczyna pokroju Dalii. Ja wam mówię, że cicha woda brzegi rwie. Jeszcze wam pokarze co potrafi.

Ellenai · Gość

Uważaj na ortografię! "Pokaże" pisze się przez "ż" a nie "rz"!
A co do Dalii to nie wiem, kto to taki, bo jeszcze nie czytałam 5 części, więc nie będę się wypowiadać...

Warwick · Wysłany: Sob 18:31, 13 Mar 2010 Temat postu:

Ellenai ma rację. Albo Will powinien znaleźć dziewczynę - zwiadowcę, albo nie powinien mieć jej w ogóle. Zwiadowczyni przynajmniej by go rozumiała, itd. A co do Dalii, to nie czytałem 5 części.

akms84 · Wysłany: Sob 18:35, 13 Mar 2010 Temat postu:

Jakby znalazł dziewczynę zwiadowcę to jak dla mnie byłoby zbyt cukierkowe. Ale przekonamy się przy następnych częściach.

Nahya · Wysłany: Sob 18:38, 13 Mar 2010 Temat postu:

Fakt..taka zwiadowczyni prowadziłaby taki sam tryb życia jak on..ale co to za związek - widzieliby się raz na ile miesięcy? I na jak długo? Jak dla mnie zwiadowcy to samotnicy i tyle!

Warwick · Wysłany: Sob 18:39, 13 Mar 2010 Temat postu:

No ale gdyby nie miał żadnej dziewczyny, też byłoby nudno. Sądzę, że w następnych częściach pojawi się jakaś piękność, która oczaruje Willa zupełnie.

Ellenai · Gość

Mogliby razem - Will i jego ukochana - wypełniać jakieś zadania. Gdyby byli małżeństwem, pewnie by ich nie rozdzielano.

Warwick · Wysłany: Sob 18:48, 13 Mar 2010 Temat postu:

No cóż, pozostaje nam czekać do wydania następnych części.

akms84 · Wysłany: Sob 19:00, 13 Mar 2010 Temat postu:

Widzę Ellenai, że jesteś niepoprawna romantyczką. Tylko trzeba zwrócić uwagę na to, że zadania jakie wykonują zwiadowcy są niebezpieczne. Nie wiem czy chciałbym aby moja hipotetyczna żona pojechała ze mną np. do Afganistanu. Tak więc wydaje mi się, że lepiej by było gdyby nie była zwiadowcą.

Ellenai · Gość

Masz rację, jestem niepoprawną romantyczką i wcale się tego nie wstydzę! Jestem z tego dumna!
A co do hipotetycznej żony Willa to wątpię, aby Araulen przypominał Afganistan. Aż tak podobne te światy to nie są. A gdyby ta żona była zwiadowcą, to umiałaby zadbać o siebie równie dobrze jak Will! Moim zdaniem zwiadowca dopasuje się najlepiej ze zwaidowcą!Czy tez może powinnam powiedzieć- ze zwiadowczynią!

Warwick · Wysłany: Sob 19:12, 13 Mar 2010 Temat postu:

Tu nawet nie chodzi o to, czy zwiadowczyni soie poradzi, czy nie. Will po prostu nie pozwolił by na to, żeby jego dziewczyna narażała się. Nawet jeżeli byłaby najlepszą ze zwiadowczyń i zwiadowców.

akms84 · Wysłany: Sob 19:15, 13 Mar 2010 Temat postu:

Widzę Warwick, że rozumiesz o co mi chodzi. Jakiekolwiek by dostała zadanie to Will moim zdaniem uważałby je za zbyt niebezpieczne. Nie zapominajmy również o tym, że po pewnym czasie pewnie pojawiłoby się dziecko. Smile

Ellenai · Gość

Mnie się wydaję, ze gdyby znał jej mozliwości i umiejętności to by pozwolił. I na pewno mniej by się o nią bał, niż o jakieś zwykłe kobieciątko, nie mające zielonego pojęcia o walce, z którym miałby nieszczęście się ożenić. Ale chyba do tego nie dojdzie. Mi się wydaje, że Will preferuje silne kobiety.

akms84 · Wysłany: Sob 19:18, 13 Mar 2010 Temat postu:

A nie uważasz, że może chciałby mieć chociaż w domu odpoczynek od pracy?

Ellenai · Gość

Raczej nie. Will jest sercem i duszą zwiadowcą!

akms84 · Wysłany: Sob 19:29, 13 Mar 2010 Temat postu:

Ale każdy potrzebuje odpoczynku.

Ellenai · Gość

Ale nie każdy na pulchnej piersi bezradnego kobieciątka. A już na pewno nie Will!Nie wyobrażam go sobie jak wkracza do domu i ryczy: "Gdzie obiad, kobieto?!"

akms84 · Wysłany: Sob 19:38, 13 Mar 2010 Temat postu:

Nadal mnie nie rozumiesz. Ale to jest kwestia naszych wyobrażeń na temat bohatera. Tak więc ja jak i ktoś inny może się mylić.