Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wyrwij
Strzelec do tarczy
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:45, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, popieram przedmówcę.
Nawet jakby coś czuł do Cassandry, co z tego?
W jego oczach księżniczka była lepsza, bo była bogatsza i on nie rozumiał, że jej to nie obchodzi(bogactwo). On był tylko sierotą, spojrzenie ich obu na siebie różniło się diametralnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ellenai
Gość
|
Wysłany: Wto 17:42, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie zgadzam sie z tobą, endriu. Evanlyn może Willowi się podobała, dopóki się nie dowiedział, kim ona jest. Potem to uczucie zmieniło się w uczucie siostrzano - braterskie. Poczuł się jak starszy brat, który ma się opiekować młodszą siostrą. To tylko czuje do Cassandry.
Natomiast w Alyss jest zakochany. Przecież to się rzuca w oczy już w pierwszej części! No, ale faceci mogą tego nie dostrzegać....
|
|
Powrót do góry |
|
|
endriu
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:54, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ellenai napisał: | Nie zgadzam sie z tobą, endriu. Evanlyn może Willowi się podobała, dopóki się nie dowiedział, kim ona jest. Potem to uczucie zmieniło się w uczucie siostrzano - braterskie. Poczuł się jak starszy brat, który ma się opiekować młodszą siostrą. To tylko czuje do Cassandry.
Natomiast w Alyss jest zakochany. Przecież to się rzuca w oczy już w pierwszej części! No, ale faceci mogą tego nie dostrzegać.... |
to baby nadinterpretują zawsze
Twoje wnioski też zresztą są tylko takim "widzimisię", bo nigdzie w książce nic takiego nie jest napisane. no i przypominam, że Flanagan jest facetem, nie bawiłby się w ukryte znaczenia bawienia się włosami
co do zakochania w Alyss, to nie zauważyłem, by Will dążył do większego kontaktu z nią, gdy już został uczniem zwiadowcy. wśród jego przemyśleń również nie pojawiła się ani na chwilę.
jeśli chodzi o uczucia Willa względem Cassandry, to również się nie mogę zgodzić. zwróć choćby uwagę na fragmenty opisujące ćwiczenia łucznicze Willa w czwartym tomie. chłopak był wyraźnie zazdrosny, że Cassandra spędza więcej czasu z Horace'm niż z nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warwick
Strzelec do tarczy
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:19, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja sądzę, że może cos do niej czuł, gdy nie wiedział kim jest. Potem może poczucie obowiązku kazało mu opiekować sie księżniczką. Ale chyba rzeczywiście coś do niej czuł, gdy byli w niewoli. W Araluenie powrócili do swoich światów i różnice pomiędzy nimi zaczęły się uwidaczniać. Gdy byli już w ojczyźnie to mi się zaczęło wydawać, że to Cassandrze zaczęło bardziej zależeć niż Willowi, i stąd ta prośba to ojca, czyli Duncana, aby przydzielił go do wojsk rozpoznania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maiko
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Karczew Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:34, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ogólnie mówiąc prawdopodobnie dowiemy się w kim się zakochał w 5 części (Will jedzie z Alyss). A jak nie w 5 to w 7. Wtedy dzieją się rzeczy przed 5 i 6 częścią i też występuje tam Evanlyn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ellenai
Gość
|
Wysłany: Wto 19:09, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
endriu napisał: | Ellenai napisał: | Nie zgadzam sie z tobą, endriu. Evanlyn może Willowi się podobała, dopóki się nie dowiedział, kim ona jest. Potem to uczucie zmieniło się w uczucie siostrzano - braterskie. Poczuł się jak starszy brat, który ma się opiekować młodszą siostrą. To tylko czuje do Cassandry.
Natomiast w Alyss jest zakochany. Przecież to się rzuca w oczy już w pierwszej części! No, ale faceci mogą tego nie dostrzegać.... |
to baby nadinterpretują zawsze
Twoje wnioski też zresztą są tylko takim "widzimisię", bo nigdzie w książce nic takiego nie jest napisane. no i przypominam, że Flanagan jest facetem, nie bawiłby się w ukryte znaczenia bawienia się włosami ;
co do zakochania w Alyss, to nie zauważyłem, by Will dążył do większego kontaktu z nią, gdy już został uczniem zwiadowcy. wśród jego przemyśleń również nie pojawiła się ani na chwilę.
jeśli chodzi o uczucia Willa względem Cassandry, to również się nie mogę zgodzić. zwróć choćby uwagę na fragmenty opisujące ćwiczenia łucznicze Willa w czwartym tomie. chłopak był wyraźnie zazdrosny, że Cassandra spędza więcej czasu z Horace'm niż z nim. |
Nieprawda, to faceci są ślepi na delikatne niuanse. Zwykle. A Flanagan może być wyjątkiem potwierdzającym regułę.
A jeśli mówisz, że nic w książce nie było na temat tego, co Will czuje do Alyss, to albo nie czytałeś książki, albo przeleciałeś ją "po łebkach". A nie myślał o Alyss, bo po prostu nie miał czasu. A może inaczej? Może nie chciał o niej myśleć, bo wiedział, że jeśli to zrobi, jeszcze bardziej za nią zatęskni i będzie bardziej bolało.
Zazdrosny? Może trochę. A ty byś nie był na jego miejscu? Dziewczyna, którą się opiekowałeś jak siostrą, dla której poświęciłeś swą wolność, dla której cierpiałeś, nagle woli towarzystwo innego, w dodatku przyjaciela. To przecież normalna reakcja. Może w grę wchodziła i urażona miłość własna?Wcześniej Cassandra trakowała go jak bohatera, a teraz...? A potem odstąpił ją Horacemu. Gdyby ją kochał, walczyłby o nią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nahya
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 3510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:54, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Co za bzdura! Dlaczego facet miałby walczyć o kobietę, która zwyczajnie w odpowiednim momencie zaczęła poświęcać mu mniej uwagi?
Ale od początku... Moim zdaniem Will nie kocha ani jednej ani drugiej. Może być młodzieńczo w nich zauroczony - ot taka lekka fascynacja wywołana obcowaniem z kobietą. Myślę, że dlatego nie chciał poświęcić tego co kocha najbardziej - swojej przyszłości jako Zwiadowca : ) Will nie jest głupi i potrafi podejmować odpowiednie decyzje.
I proszę... nie róbcie ze Zwiadowców kolejnego romansidła... Nie taki cel ma chyba ten cykl...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Actia
Moderator
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:02, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A ja Wam mówię: Will będzie z Alyss! (Tzn. niby tego nie wiem, ale... Jakieś przypuszczenia mam)
Jak dla mnie to on był w niej zakochany. Niby nie myślał o niej, no ale miał ważniejsze sprawy do przemyślenia. A jednak w drugiej części był fragment dotyczący Alyss. Malusieńki, bo malusieńki, ale Will wtedy żałował, że nie pożegnał się ze swoimi byłymi towarzyszami - a szczególnie z ALYSS.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ellenai
Gość
|
Wysłany: Wto 21:40, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A jednak można walczyć, Nahyo!
Ale co do reszty zgadzam się z tobą. To była taka pierwsza, cielęca miłość... czyli nic poważnego w gruncie rzeczy( co do Alyss... nadal uważam, że Will traktował Cassandrę jak siostrę.)Ale mimo wszystko jest.
"Zwiadowcy" naturalnie nie są romansem, ale szanująca się książka musi mieć wątek romansowy, od tego nie da się uciec. Słuchajcie, a może zapytamy Flanagana, jak on sobie to wyobraża? Kto z kim?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warwick
Strzelec do tarczy
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:47, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ellenai napisał: | Słuchajcie, a może zapytamy Flanagana, jak on sobie to wyobraża? Kto z kim? |
Sądzę, że nie ma sensu się pytać, bo pewnie wyjaśni sie to w dalszych częściach. I myślę, że musimy poczekać na kolejne tomy aby sie przekonać. Co do kwestii miłości Willa do dziewczyn zgadzam sie z tobą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Warwick dnia Wto 21:48, 02 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nahya
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 3510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:48, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Czemu szanująca się książka musi mieć wątek miłosny? Wiesz..znam wiele na prawdę świetnych książek (nagrodzonych różnorakimi nagrodami) które takowego wątku nie posiadały ; )
A walczyć o miłość..heh.. z doświadczenia wiem, że to facetom nie wychodzi xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ellenai
Gość
|
Wysłany: Śro 11:32, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Albo czytałeś nie do końca szanujące się książki ( mam na myśli literaturę poularną nie wysoko artystyczną czy naukową), albo wątku miłosnego po prostu nie zauważyłeś... jak to faceci( patrz wyżej).
Ale co do do walki facetów o miłość, to zgadzam sie z tobą. Teraz. Kiedyś, gdy, jak to powiedziała Danuta Rinn, faceci byli prawdziwymi mężczyznami, to się sprawdzało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kahir
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jawor Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:40, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No wiesz co, Ellenai??! Tak nie ładnie. Według Ciebie nie ma już prawdziwych mężczyzn?? A tak przy okazji to co rozumiesz pisząc Cytat: | Kiedyś, gdy, jak to powiedziała Danuta Rinn, faceci byli prawdziwymi mężczyznami, to się sprawdzało | ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika1209
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:16, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja myślę,że Will będzie z Alyss.
Ten kto dokładnie czytał książki to by wiedział,że Will jest zakochany w Alyss.W pierwszej części ona go pocałowała,a potem Will żałował że nie zdążył się z nią pożegnać.
A Cassandra?
Być może był w niej zauroczony,ale szczerze w to wątpię.
Podzielam stwierdzenie że to był uczucia siostrzano-braterskie uczucia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ellenai
Gość
|
Wysłany: Czw 12:17, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kahir napisał: | No wiesz co, Ellenai??! Tak nie ładnie. Według Ciebie nie ma już prawdziwych mężczyzn?? A tak przy okazji to co rozumiesz pisząc Cytat: | Kiedyś, gdy, jak to powiedziała Danuta Rinn, faceci byli prawdziwymi mężczyznami, to się sprawdzało | ?? |
Tak mi się wydaje, że ich nie ma. A jeśli są, to się dobrze schowali. bo jakoś ich nigdzie nie widzę...
A co do Danuty Rinn, to była aluzja do piosenki, którą śpiewała. Na pewno słyszałeś:
"Gdzie ci mężczyźni?
Wspaniali tacy,
Orły, sokoły, herosy.
Gdzie ci mężcyźni?
Na miarę czasu,
Gdzi te chłopy?
No gdzie?
Nie ma, nie ma, nie ma!"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kahir
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jawor Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:54, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, słyszałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Longer
Sierota
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:16, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ellenai napisał: | Albo czytałeś nie do końca szanujące się książki ( mam na myśli literaturę poularną nie wysoko artystyczną czy naukową), albo wątku miłosnego po prostu nie zauważyłeś... jak to faceci( patrz wyżej). | Ale Nahya to kobieta (znaczek przy płci)! A Will DOPIERO zakochuje się w Alyss bo cieszył się (ze zdziwieniem), że w 1 części walczył z Horacem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Actia
Moderator
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:29, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A potem ona go pocałowała, a on nie miał nic przeciwko. A potem to wspominał i żałował, że nie pożegnał się (czule) z Alyss.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akms84
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:41, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie dziwię się Willowi że nawet się nie pożegnał. W końcu kto chciałby być z kobietą która chce mu układać życie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maiko
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Karczew Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:01, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Na stronie 78 5 części jest napisanne: Cytat: | Po tym jak Will powrócił do Redmont ze złamanym sercem, rozstaszy się z księżniczką Cassandrą, stopniowo stawali się dla siebie kimś więcej niż tylko przyjaciółmi. Pełna wdzięku czeladniczka Służby Dyplomatycznej wyczułą w nim potrzebę ciepłą i kobiecego towarzystwa. Nie posunęli się jednak poza nie śmiałe przytulaniki i pocałunki w świetle księżyca. Pewnie więc dlatego oboje wciąż czuli, że coś między nimi pozostało niedokończone. | Ten fragment wyraźnie mówi że Will był zakochanny w Cassandrze. Według mnie to właśnie bardziej z Alyss miał stosunki brat siostra które jak widzimy nie przeszły w miłość szczególnie że potem Will mówi Deli że Alyss jest w grupie jego najdawniejszych i najdroższych przyjaciół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Actia
Moderator
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:45, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jak przeczytasz całą piątą część, to zobaczysz, jaki stosunek miał Will do Alyss. Bynajmniej nie siostrzano-braterski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nahya
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 3510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:57, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ten wątek w piątej części w ogóle jakoś wybił mnie z równowagi. Nie dość że ot tak się to pojawiło jak dla mnie ni z gruszki ni z pietruszki to jeszcze od razu przybrało jakiś bardziej realniejszy kształt... No ale nie ważne w sumie - watek jako taki jest.
Ellenai, mówiąc że jest wiele książek bardzo dobrych bez wątku miłosnego miałam na myśli literaturę pokroju Zwiadowców - jak dla mnie jest to typowo literatura popularna właśnie, a nie jakaś artystyczna czy nie daj Boże naukowa!
Dla mnie po prostu miłość nie pasuje do zwiadowcy - ok jakiś krótki romans czy coś w tym stylu, ale przecież ich tryb życia, poświęcenie itp. moim zdaniem nie dają "warunków" do kochania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akms84
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:58, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Will powinien sobie znaleźć jakąś taką dziewczynę jak Delia. Jakąś spokojną. Nie mającą nic wspólnego z niebezpieczeństwami ich świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nahya
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 3510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:35, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dokładnie! Delia moim zdaniem by pasowała - choć z drugiej strony, jeśli ktoś kiedyś chciałby zagrozić bezpośrednio Willowi, to łatwo byłoby wykorzystać właśnie ten punkt żeby go zranić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akms84
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:57, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie zapominaj, że to zwiadowca. Dałby radę ja ochronić. A jakby go nie było to na pewno kto inny by pomógł po tym co zrobił dla Araluenu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|