Wargalowie

gerald

Witam
Mam pewne pytanie dotyczące ,,Płonącego Mostu,,
W książce było napisane że Wargalowie są istotami bezrozumnymi.
A w momencie kiedy w Celtii Will Horace i Evanlyn siedzieli ukryci w krzakach napotkali oddział Wargalów a ich dowódca zachował się jak człowiek obserwując ich kryjówkę
Napiszcie swoje zdania

mudancicha

A czy zwierzęta nie umieją obserwować miejsc, w których dostrzegą ruch? Umieją, a też rozumu nie mają. Każde żywe stworzenie ma w sobie pewne zachowania, czynności życiowe, które warunkują ich przetrwanie. Wargalowie też musieli je mieć. Chociaż odnoszę wrażenie, że ich bezrozumnosć polega bardziej na połączeniu z Morgarathem. Razz

GAROT

Właśnie , Wargalowie mają zwierzęcy instynkt, i tylko to. Jeżeli już dochodzi do czegoś więcej np. obserwowanie obcych , to się działo za pomocą Morgaratha. Smile

mudancicha

I niby po co im do obserwowania obcych Morgarath? Tak jak kwiatki nie są kolorowe dla człowieka, żeby go bawić (tylko dla własnych korzyści, ale to na lekcji biologii), tak wargalowie i inne żywe stworzenia nie mają oczu dla Morgatha, czy kogoś innego, w przypadku innych stworzeń. No bez przesady. To, że miał na nich wpływ nie znaczy, że dyrygował ich czynnościami życiowymi. No chyba obserwować sb coś to mogli sami.

GAROT

Chodziło mi o to, że Morgarath władał ich wolą Wink

Wysłał na zwiady, aby zobaczyli czy misja się udała,ale ty w sumie już to wiesz Smile

Gabriellka00

Właśnie. Morgarath KAZAŁ im coś tam (nie czepiać się) więc robili coś tam (tu też się nie czepiać) ale pezy okazji mieli pewnie uważać na coś, co by mogło być zagrożeniem Wink

LadyPauline26

Sprawa z wargalami prawie się wyjaśniła, ale zauważyłam jeszcze jedną rzecz Very Happy

Nikt nie wspomniał, że obserwatorem był dowódca, który do tego wszystkiego zastosował jeszcze tę "starą jak świat" sztuczkę z nagłym odwróceniem się, czego zwierzę bez kawałka mózgu, nawet by nie zrozumiało.
Wydaje mi się, że przez lata banicji Morgarath wyszukał sobie co inteligentniejsze jednostki i zrobił z nich dowódców, bo pewnie zasięg jego umysłowych rozkazów nie obejmował kilkuset kilometrów, więc trzeba było posłać kogoś, kto spamięta polecenia. Nawet na końcu, w czasie bitwy pojawia się wargal, który częściowo opanował ludzką mowę.
Moim zdaniem te stwory były na swój sposób inteligentne, ale łatwo poddawały się manipulacji umysłowej.

Koniec wykładu Very Happy

Lunatyk

Ponieważ takie były rozkazy Morgaratha. A poza tym nie wszyscy wargalowie (nie jestem pewna pisowni) są bezrozumni jak pod koniec przy wojnie się dowiedzieliśmy niektórzy potrafili posługiwać się ludzkim językiem Smile

LadyPauline26

Bez urazy Lunatyk, ale okropnie nie lubię, jak komuś nie chce się przeczytać nawet jednego posta powyżej. Wszystko, co teraz napisałaś już wymyślono na początku tematu, a o wargalu, który nauczył się używać ludzkiej mowy, wspomniałam w poprzednim poście.
Takie powtarzanie tych samych pomysłów, to trochę zaśmiecanie tematu.

(W sumie sama go teraz zaśmieciłam, ale wybaczcie... mam wrażenie, że czasami piszę coś piętnaście minut, sprawdzam informacje, żeby zgadzały się z książką, poprawiam błędy, a potem się okazuje, że kolejne osoby nawet na to nie zerkną tylko piszą takie same spostrzeżenia jak moje, czy osób powyżej -.-).
No ileż można cierpliwie na to patrzeć? (I już jestem cicho Very Happy

)

Nilfaen

Nigdzie nie jest napisane że wargalowie są nie rozumni...Piszę że stanowią PÓŁ-ROZUMNĄ rasę więc zamiast zadawać pytanie czasem warto zajrzeć do książki Wink

mudancicha

No, świetnie, wyobraź sb, że nie każdy ma książkę.

Nilfaen

Otóż wyobrażam sobie bo sam nie mam Wink

Jednak to nie jest chyba taki straszny wysiłek pobrać PDF'a?