Strzyżenie nożem (jak Halt)

Uczeń_Halta

Czy waszym zdaniem przeszłoby w naszym świecie strzyżenie się saksą (w naszym przypadku nożem) oraz czy zdecydowalibyście się tak ostrzyc?
Tak od siebie to stwierdzam, że z chęcią bym się tak obciął.

Pisanie postów kolorem jest zarezerwowane dla moderacji.
A słowa takie jak "przeszłoby" i "zdecydowalibyście" piszemy łącznie, a nie rozdzielnie.
Lady.

LadyPauline26

Szczerze mówiąc, to tajemnicze coś, co mam na głowie, równie dobrze mogłoby być obcięte nożem. Szczególnie moja grzywka, która jest dość... ciekawym rezultatem kilkunastu spontanicznych strzyżeń na przestrzeni pół roku. Ale myślę, że ludzie nie przestali używać noży dlatego, że społeczeństwo miałoby coś przeciwko, tylko dlatego, że nożyczki są zdecydowanie wygodniejsze i bardziej precyzyjne. Łatwiej nimi operować, mniejsze prawdopodobieństwo, że się zabijesz w trakcie poprawiania fryzury itp...
Gdybym miała pod ręką dobry nóż i gdybym w jakiś sposób mogła się upewnić, że nie podetnę sobie żył zamiast włosów, to możliwe, że bym spróbowała, jak to działa. Chociaż wątpię, żeby to było na dłuższą metę wygodne, nawet dla osób, których nie interesuje za bardzo, czy to, co mają na głowie, wygląda pięknie czy raczej dziko.

Eillistraee

Owszem, przeszłoby. W sensie - dałoby radę, jeśli poświęciłbyś na ostrzenie tego noża parę godzin oraz kilka różnych gradacji ostrzałek. Po odpowiednim dobraniu gradacji mógłbyś się tym posługiwać jak brzytwą.
Jednak ja sama bym się na to nie zdecydowała. Mimo, że moje włosy i tak wyglądają jak wyglądają, to byłoby to niewygodne. Od tego mam fryzjera Razz

.