Pan Norris

AlyssMainwaring

Pamiętacie ten fragment z "Czarnoksiężnik z Północy", kiedy Will "rozprawił się" ze Skandianinami? To zaraz po tym, pan Norris pomyślał sobie, że podczas rozmowy Willa z najeźdźcami Seacliff nie oddalił się za najbliższy zakręt. To jakim cudem potem zdążył pognać do zamku tak prędko i cicho, że oni go nie zauważyli i nie usłyszeli??? Nie potrafię odpowiedzieć sobie na to pytanie i jeśli ktoś z was zna na nie odpowiedź, to byłoby miło, gdyby się nią ze mną podzielił.

Werka6

To książka fantazy. Wszystko jest możliwe

AlyssMainwaring

Hmmm... tak czy owak, zastanawiające... :hamster_hmmm:

Główny Zwiadowca

Kolejny błąd autora.Pewnie Flanagan miał jakiś pomysł co do tego,ale mu nie wyszedł.

-Will-

Oj tam, od razu błąd. Przecież Flangan pisze świetne książki, a takie szczegóły nie są chyba najbardziej istotne? A może znał jakiś skrót? W końcu jest miejscowym w Seacliff. Takie wypytywanie o drobiazgi zaczyna mnie już dobijać.

Malkalm

Pewnie zauważyli Norrisa i Will im powiedział, że nic im nie zrobi, a Gundar dał słowo sternika. Albo Norris miał pietra, jak zobaczył Skandian i wcale nie czekał za zakrętem.

Karel

Moim zdaniem sir Norris odjechał do zamku jak się upewnił że Willowi nic nie grozi. Will wyruszył zatem później, jechał wolniej(ktoś musiał prowadzić skandian by nie "zabłądzili" oraz by wieśniacy nie uciekali w panice na ich widok ). Przybycie sir Norrisa przed Willem było możliwe, a zajęci rozmowa skandianie nie usłyszeli go, bo na początku powoli się oddalił a potem przyspieszył.

river12

Już wiem! Pan Norris miał P.-GAZA! Wystarczyło dać mu Redbulla,on rozwijał skrzydła i wypuścił cochego i niewyczuwalnego pierda,po czym poleciał do zamku:D

Tris

Napewno miał teleportel xD.
A tak na serio to myślę, że odjechał, kiedy upewnił się, że Willowi nic nie grozi i, że rzeczywiście dobrze sobie poradzi. A poza tym Will ze Skandianami raczej poruszali się wolniejszym tempie.

Will11

Może nie takim wolnym co trochę wolnym, ponieważ było napisane, że skandianie mogli przebyć większą część dnia truchtem.Oczywiście dla zwiadowcy było by to strasznie wolne tempo. Razz

Varda · Wysłany: Nie 15:47, 24 Mar 2013 Temat postu:

Nie było napisane, że Will go nie usłyszał. Razz

Poza tym gromada uzbrojonych po zęby Skandian biegnących truchtem też wydaje trochę odgłosów, prawda? Pamiętacie Eraka w czwartej części - starał się iść jak najciszej, a jednak strasznie hałasował. Ci tutaj biegli i wcale nie starali się iść cicho. Myślę, że mogli zagłuszyć nawet galopującego pana Norrisa w pełnej zbroi. Very Happy