Noże zwiadowców

Manwe

Ten temat chodzi za mną od kilku miesięcy..
A jako że nożami interesuję się od dłuższego czasu uznałem że mogę "szkryfnąć" kilka słów
A więc do rzeczy.
Długo zastanawiałem się jak mogą wyglądać te dwa noże.
Zacznijmy od Saksy

"Rękojeść wykonano w taki sam sposób, jak w
pierwszym nożu, podobnie jak krótki i solidny jelec. Głownia była
ciężka i prosta, bardzo ostra po jednej stronie, ciężka i gruba po
drugiej."

To daje nam nóż jednosieczny i...

"Jest bardzo podobny do noży skandyjskich, tamtejsi żeglarze
nazywają je saksami"."

Tak kombinuje że skoro Skandianie to Skandynawowie to Taki nóż mieć powinni prawda?

"To połączenie broni i narzędzia w jednym, coś w rodzaju
żeglarskiego tasaka i zarazem ciężkiego noża. Miej jednak na uwadze
-dodał -że pod względem jakości stali nasz oręż znacznie przewyższa
broń skandyjską."

Jest taki nóż. Tylko nie nazywa się saksa. Nazywa się LEUKU

"leuku-(laplander). tradycyjny, duży nóż używany na północy Skandynawii. Głownia ma niski szlif ostrzony na zero. Cechą charakterystyczną leuku jest brak gardy oraz rozszerzenie na końcu rękojeści. Pochwa najczęściej skórzana, mieszcząca nóż praktycznie w całości."- knives.pl

Leuku ma około 30 cm (ostrze ok 18, rękojeść 12) i 300-500g, grubość głowni to ok 4-8mm - dawało to optymalne predyspozycje do cięcia, rąbania i parowania ciosów

Zaś leuku wywodzi się od noża saks-saksońskiego noża bojowego o dlugości 30-70 cm.

Saksa, wzorowna na tym nożu, różni się drobnym szczegółem -ma jelec

I wygląda prawdopodobnie mniej więcej tak

Cięższa sprawa jest gdy pytamy o drugi z noży

"Miał grubą, solidną rękojeść zrobioną ze skórzanych, nachodzących na siebie krążków. Między głownią a rękojeścią znajdował się mosiężny jelec; głowica również była wykonana z mosiądzu.- Wyjmij go - polecił Halt - ale uważaj, jest ostry.Will wyciągnął krótszy nóż z pochwy. Miał on dziwny kształt; wąskie u nasady ostrze w trzech czwartych długości rozszerzało się, tak że od strony głowni nóż był cięższy, a kończyło się ostrym czubkiem. "

Ostrze mogło wyglądać w ten sposób -tylo też jednosieczne (tzn bez jednego ostrza-dusieczne ostrze wymusza styl rzucania nożem za rękojeść)

A rękojeść tak jak u saksy, długość około 20-25 cm (mniejszym trudno by rzucać, większego nie dałoby się schować w kołnierzu)

Obydwa wykonane ze stali wysokowęglowej (stal o lepszych parametrach lecz rdzewna-skąd wiem? W średniowieczu nie było "nierdzewki"

), również obydwa wyważone na środek długości (ułatwia rzucanie) hartowane prawdopodobnie kilkakrotnie w oleju

Rzucanie

Tak mnie naszło że i o rzucaniu coś szkryfnę (o ile się nie obrazicie

)
Zacznijmy od tego że są różne style rzucania:

No-spin, czyli takie w których nóż podczas lotu nie obraca się

I pozostałe w których nóż wykonuje podczas lotu ruch obrotowy.

No-spin ma dwa ciekawe style: rosyjski i japoński/chiński

http://www.youtube.com/watch?v=ZxFzD5oYGds

http://www.youtube.com/watch?v=mZcAFoq94IY&feature=player_embedded#at=212

Ale zwiadowcy rzucali z ruchem obrotowym.
Na jakiej podstawie można wywnioskować?

"Nie, ona nie może zginąć! Odwrócił w dłoni saksę, chwytając za ostrze, wyczuł punkt ciężkości, cofnął ramię. A potem - błyskawicznym ruchem - rzucił.
Wielki nóż wbił się w lewy bok Nit'zaka tuż pod jego ramieniem. Generał zastygł zdumiony; przecież właśnie on miał zadać ostateczny cios."

Nóż wykonał 1/2 , 1 i 1/2, lub 2 i 1/2 obrotu (z powodu zwiększonej odległości prawdopodobnie w grę wchodzą dwie ostanie opcje)

http://www.youtube.com/watch?v=Be4DwBXJovY

Trudna to sztuka z różnej odległości rzucić tak by nóż wykonał 1/2 obrotu(by obrócił się ostrzem do przodu) + ewentualnie pełne obroty (przy rzucie za ostrze)

Lub pełne obroty (1,2,3) przy rzucaniu za rękojeść .

Wymagało to długiego treningu, po którym zwiadowca niekoniecznie musiał mieć pod ręką nóż żeby trafić-wystarczyło cokolwiek mające-ostrą-krawędź-lub-zakończone-szpikulcem

Jeśli ktoś chce się nauczyć rzucać a nie ma kasy na "profesjonalne" rzutki polecam... gwoździe, takie 25-30cm o wadze ok 100g.
Można im odciąć "główki" i do nauki mamy idealne

(główek nie trzeba obcinać jeśli rzucamy z ostrza)

dziękuję za uwagę

*zdjęcia pochodzą z forum knives.pl

Tomcio

Nieźle, postarałeś się! Kwadratowy

Możliwe, że przyda się komuś ren temat. Ja sam zastanawiałem się jak wygląda saksa. Dzięki.

will_zwiadowca

Dokładnie tak samo wyobrażałem sobie saks jak na 1 i 2 zdjęciu.

Tomcio

Ja nie dokładnie, ale podobnie. Kwadratowy

Annabeth

Ja dokładnie tak samo wyobrażałam sobie saksę, jak na twoim zdjęciu, ale tego krótszego noża nie byłam za bardzo w stanie... Dzięki, bo teraz już wiem jak mniej więcej wygląda Wink

Ghulon

Jestem pełna podziwu. Brawo! Applause

Valentine

ja także jestem pod wrażeniem! Wink

<brawo>

SirDamian

Nieźle naprawdę super.Tylko tyle, że ten nóż do rzucania w trochę starszej wersji rączki powinien być. Smile

wk63

Nieźle, nieźle.
Zawsze się zastanawiałem jak mógł wyglądać ten nóż do rzucania. Nie umiałem go jakoś ukształcić w wyobraźni.

Manwe

Dzięki

dopisałem trochę o rzucaniu, dorzuciłem to w pierwszym poście -a by wszystko było na swoim miejscu

.

wk63

To o rzucaniu też niezłe.

Valentine

Jeszcze raz muszę pochwalić!!

Annabeth

Widać że bardzo się tym interesujesz?

nicia111

Noże wyglądają tak jak je sobie wyobrażałam. Tylko ten mniejszy jest trochę inny. Brawo!!!

Manwe

Co ciekawe podczas drugiej wojny swiatowej marines brytyjscy walczyli nożami ka-bar o podobnej konstrukcji i wyglądzie, również rękojeścią ze skóry i dł. 30 cm.

Nawiasem mówiąc jest to nóż moich marzeń

ZwiadowcaCezary

Hmn... saksa raczej nie miała fałszywego ostrza ale rękojeść dokładnie tak sobie wyobrażałem.

Na broń.pl masz podobny nóż za 200zł Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

gosik1997

Ile czasu interesujesz się nożami?

Manwe

Glock...
Idealny do rzucania...
Kratonowa rękojeść...
I zero klimatu

Poza tym to nie to samo - kabar ma bogatą historię...
Nożami interesuje się jakieś dwa lata, na co dzień noszę victorinox'a huntsman'a w wersji sprzed 1980 i opinel no9-jednym dokonuje napraw sprzętu i tak dalej a drugim zjadam obiad-a do lasu Cold Steel Bushman Bowie, ew Cold Steel Kudu- oprócz tego mam jeszcze kilka nożyków.
Polecam wszelkie victorinox'y rowerzystą - w przypadku spadnięcia i zblokowania kety są bezcenne!
Tak saksa raczej nie miała fałszywego ostrza (ułatwia wbijanie) które osłabia konstrukcje. A ka-bar też nie ma -on ma prawdziwe

gosik1997

ciekawy wygląd ma Cold Steel Bushman Bowie

Alaxa

Świetnie przygotowany temat! Zawsze się zastanawiałam jak wyglądają te noże. Może co do saksy się trochę domyślałam, ale nigdy w życiu bym się nie domyśliła jak wygląda ten nóż do rzucania. Very Happy

Halt O'Carrick

Również podzielam to zdanie. Post jest świetny, szczególnie ta zmianka o nożu do rzucania.

Nadzieja

Bardzo ciekawe. Z chęcią przeczytałam

Manwe

Co można zrobić z nożem
http://www.youtube.com/watch?v=XS-kAaOCN2I&feature=related
[link widoczny dla zalogowanych]
Też tak chcę...

xThauron

Ten temat ma już wyczerpaną treść. Zamykam.