Dlaczego Zwiadowcy nie są chronologiczni?

Flexor

Ostatnio zastanawiam się dlaczego Flanagan nie napisał Okupu za Eraka jako piątego tomu. Przecież wtedy byłoby chronologicznie. Czy dopiero po 6 tomie wpadł na pomysł ciekawej historii jaka została przedstawiona w 7 tomie? Czy może od początku tak planował? Możliwe, że już dawno było o tym mówione, ale ja nie pamiętam czy kiedyś Flanagan wypowiadał się na ten temat.

LadyPauline26

Wydaje mi się, że Flanagan po prostu wymyślił całą tę historię po opisaniu dorosłego Willa, kiedy było już za późno na wydanie nowej części w porządku chronologicznym. Można to wywnioskować np. po tym, że nie wspominał nic o całej wyprawie do Arydii w części szóstej i piątej, chociaż następują dopiero po tych wydarzeniach. Gdyby wiedział, że później napisze siódmy tom właśnie w takim temacie, to pewnie bardziej by do tego nawiązywał, bo z doświadczenia wiem, że twórcy lubią zostawiać takie niespodzianki czytelnikom... (Dobra, to tylko moje doświadczenie. Ale easter eggi pojawiają się w różnych filmach i książkach, a zakładam, że napisanie dyskretnie o czymś, czego czytelnik jeszcze nie może wiedzieć, a co zrozumie później, podchodzi pod taką kategorię.)

Poza tym mam wrażenie, że ten tom to mogła być jakaś reakcja na opinie czytelników. Być może ludzie tęsknili za Willem uczącym się u Halta i chcieli po prostu, żeby napisał coś więcej o takich czasach. A że miał pomysł, to stworzył "Okup...". Nie mam na poparcie tej tezy żadnego wywiadu ani nic, ale tom jedenasty i dwunasty powstały niejako na prośbę i w odpowiedzi na pytania fanów, więc z częścią siódmą mogło być całkiem podobnie.

A jeśli chodzi o brak chronologii, to przypuszczam że numerki na okładce nie robią Flanaganowi większej różnicy. Czytanie tego po kolei nie zaburza w żaden sposób zrozumienia wydarzeń. Tom siódmy nie nawiązuje do piątego i szóstego, a one nie nawiązują do "Okupu za Eraka", więc mamy dowolność i nikt nie ucierpi przez spojlery, jeśli po części czwartej weźmie się za siódmą. Wiem natomiast, że w wersji czeskiej te tomy są wydane według chronologii wydarzeń (czyli 4.7.5.6.8...), także nie wszędzie rozwiązano to tak samo jak w Polsce.

I chyba wiele więcej nie mam do dodania. Po prostu przypuszczam, że Flanagan miał wenę, ochotę i okazję do napisaniu czegoś w rodzaju prequelu, więc z tego skorzystał. Teoretycznie sporo osób nazywa "Turniej w Gorlanie" trzynastym tomem (co chyba jest błędne, bo to taka mini "seria": "Wczesne lata", czy jakoś tak), a zasadniczo według chronologii jest to część -1. albo -2. - nie wiem, jak to określić. Także mamy kolejne zaburzenie w porządku wydarzeń, co pojawia się też w części jedenastej, która wprowadza zupełne zamieszanie, bo mamy tam niedawno narodzonego Willa, a potem jego ślub i scenki z czasów "Ziemi skutej lodem" w międzyczasie Very Happy

.

mentor siwobrody

Na początku 6 części, gdy pierwszy raz pojawia się Horace, jest napisane mniej więcej tak: "Wysoko na prawym policzku, który arridyjski sztylet przeorał ponad rok wcześniej, widniała cienka blizna" (tak, zwróciłem na to uwagę, bo też się zastanawiałem, jak to było z tą siódemką). I faktycznie, w siódmej części to jest jakoś tam wyjaśnione (chyba). Więc to znaczy, że Flanagan, gdy pisał szóstkę, to miał przynajmniej jakiś pomysł na Okup za Eraka. No chyba, że napisał to tak po prostu, bo mu to przyszło do głowy, a potem dorobił to tego książkę, ale wątpię.

Flexor

Zapewne faktycznie fani namawiali autora, żeby napisał coś jeszcze o tym jak Will był uczniem Halta. Do tego również wyjaśniło się w 7 tomie, jak Will został zwiadowcą i czemu Halta jest mało w 5 i 6 tomie (z powodu małżeństwa pewnie). I dzięki temu została napisana jedna z moich ulubionych części.