Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jenny11
Sierota
Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań- Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:56, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Yeti napisał: | Książka utrzymuje poziom. A teksty jedne z lepszych z całej serii.
Odnośnie jedenastego tomu to rzeczywiście tam będzie/będą ślub/y. |
Mam nadzieję że się nie mylisz (oczywiście odnośnie tych ślubów)
Najlepsza była ta formułka ,,To określenie pełne uszanowania. Wielkiego uszanowania"
Najbardziej jednak podobał mi się fragment kiedy Will odbił strzałę łęczyskiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rose_Willton
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 13 Lut 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Araluen Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:43, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Masz rację- akcja z łęczyskeim była boska A co do tych ślubów, to będą dwa. Domyślacie się już chyba kto z kim...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Redmont
|
Wysłany: Wto 13:40, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Początek był trochę nudny reszta była ekstra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agulec
Sierota
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:23, 11 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Wszystko było ekstra!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wielkafankazwiadowcow
Sierota
Dołączył: 11 Kwi 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:21, 11 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Teksty były naprawde super. Zwroty akcji i te kpiny i docinki Halta, Willa i Horace'a. Jak w każdej części nie mogło ich zabraknąć. Tom naprawdę świetny, genialny! Fajne zakończenie wszystkich tomów i jak niektórzy wymienili- świetne teksty bohaterów. Wartka akcja, wciągające i zaskakujące momenty. arcydzieło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
horace xd
Sierota
Dołączył: 26 Sty 2012
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:46, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
ja mam tą książkę polecam
najbardziej podoba mi sie ,, kurokuma'' czarny niedzwiedz dobijające było wtedy gdy zdał sobie sprawę ze to z powodu jego apetytu... naprawde świetna książka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dafne
Mieszkaniec zamku Redmont
Dołączył: 28 Kwi 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraina Tysiąca Jezior
|
Wysłany: Śro 19:13, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Bardzo polubiłam Shigeru, chociaż pierwsze zajścia w Nihon-Ja były trochę nudnawe.
No ale przede wszystkim mnóstwo świetnego humoru
Albeeert, walka dziewczyn na statku i karcący je Halt (gdyby był tu twój ojciec to potrzymałby mi płaszcz), w ogóle rozmowy Willa z Haltem (Śpisz? Spałem...), określenie wielkiego uszanowania no i rozliczne teksty Gundara
Też mi brakowało trochę koników, zwłaszcza rozmów Willa z Wyrwijem, ale muszę powiedzieć na pocieszenie, że za to w 11 części jest tego dużo (PS. Wiecie, że do jej przeczytania, nie wiedzieć czemu, byłam przekonana że Blaze nie jest klaczą??)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vaanir
Podrzucacz królików
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:35, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ha, wreszcie ją przeczytałam ^^ Dziś skończyłam.
Bardzo mi się podobała relacja Horace- Shigeru. Cieszyła mnie ich przyjaźń.
Również plemię Hasanu było ciekawe, a najbardziej z tego fragmentu podobało mi się polowanie Evalnyn i Alyss na demona (tygrysa śnieżnego) Hasanu.
Ogółem ucieszyło mnie, że się zaprzyjaźniły ; ) Wątek ich nienawiści był ciekawy, ale Flanagan dobrze wyczuł moment, żeby wszystko zakończyć.
Ogółem, zaręczyny Horace'a i Willa- też magia!
Mimo, że nie przepadam za hepi endami, to cieszę się, że Flanagan postanowił zakończyć serię tak radośnie, wszyscy się cieszą, bo wygrali bitwę, każdy się z każdym pogodził, zaręczył, ogółem, no
Część mi się podobała, ale nużyła mnie bitwa i ich pobyt w twierdzy. Nudne to było ; )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mudancicha
Emerytowany zwiadowca
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 2965
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:34, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Po ostatnich częściach ciężko mi już decydować, które części były lepsze, a które gorsze.
W tej strasznie podobała mi się fabuła. Nowi bohaterowie, nawiązanie do Japonii... W sumie to stwierdziłam, że nasi drodzy Aralueńczycy mają już strasznie dużo przyjaciół. xD
Flanagan jak zwykle ucieszył mnie humorem wplątanym w rozmowy bohaterów. Ale wkurzająca była zazdrość Alyss. Jak mogła zauważyć miłość Horace'a, a Cass już nie? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał
Sierota
Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:45, 08 Maj 2012 Temat postu: Re: Co wam się podobało, a co nie, czyli wasze opinie |
|
|
alyss_55 napisał: | Pozwolę sobie zacząć, postaram się napisać na biało, ale niczego nie mogę obiecać:
Książka była przyjemna, interesująca i pouczająca, czyli po prostu: fajna. Bardzo przypadł mi do gustu Shigeru oraz Shukin. Poza tym podobały mi się nowe przydomki głównych bohateró, szczególnie Chocho, czyli „Motyl”. Na początku nie umiałam rozgryźć o co chodzi z tym motylem, lecz wyjaśnienie Halta wszystko rozjaśniło. Mam problem tylko z jednym zdaniem, które wypowiedział Will: „ […] Będę uczył ojca jak robić dzieci”, czy coś w tym sensie(nie umiem teraz tego znaleźć). Poza tym książka mnie zachwyciła. |
Mi się podobała Bitwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zwiadowca Kuba
Sierota
Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sopot Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:28, 14 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Mi podobało się wyszkolenie Kikorich na żołnierzy oraz jak Will obraził i zabił Arisakę.
W miarę fajny był też początek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zwiadowca Berni
Podrzucacz królików
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pabianice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:36, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Książka super tylko głupie zakończenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jankajagodziankaxd
Sierota
Dołączył: 30 Kwi 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:50, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Właśnie przed chwilką skończyłam czytać, więc póki mam świeżo w głowie to skomentuję.
Książka była niestety tylko fajna, to już nie jest to samo co Ruiny Gorlanu, Bitwa o Skandię, czy też Oblężenie Macidnaw. Jednak plusuje tutaj duże poczucie humoru, było kilka fragmentów przy których śmiałam się aż tak, że rodzicie z kuchni wbiegali do mojego pokoju. Jak dla mnie było za mało Willa, jakoś w tych ostatnich częściach pierwsze skrzypce grał Horace, a mój kochany zwiadowca robił za tło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zwiadowca Berni
Podrzucacz królików
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pabianice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:58, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Książka trzymała w napięciu do samego końce i można stwierdzić że Flanagan jest mnie przewidywalny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabeth
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:04, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
A ja bym powiedziała, że ta część była przewidywalna, i to aż do bólu.
Dawno ją czytałam, zwlekałam z dodaniem opinii, bo zwyczajnie mi się nie chciało, ale jak już tu jestem... Powiem tak - można było wszystko, ale to wszystko przewidzieć, przynajmniej wg mnie. Jakie problemy będzie miał Shigeru, kto jest zdrajcą, że rzekoma twierdza okaże się drewnianą ruiną, że Horace zwycięży w pojedynku, że wytrzasną żołnierzy znikąd, że wygrają bitwę, że Shukin zginie, etc., etc. Dla mnie książka była nudna i przewidywalna, ratował ją tylko komizm, jak zwykle na wysokim poziomie. Reszta - mam wrażenie, że książka była pisana trochę na siłę, powtórzył się ten sam scenariusz, pojawiło się cukierkowe zakończenie. Kiepskie zakończenie serii.
Ale ponoć ma być jeszcze jakaś dwunasta część, więc mam nadzieję, że tam będzie porządniejsze zakończenie, bo czasami mam takie wrażenie, że to w "Cesarzu..." nie było tym właściwym zakończeniem serii, może właśnie dlatego, że zbyt cukierkowe. W epilogu p. Flanagan nie "zamknął" serii, jak np. zrobiła to J. K. Rowling w "Harrym Potterze i Insygniach Śmierci". Więc może jest nadzieja, że "Zwiadowcy" jednak skończą się z klasą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimrodel
Jr. Admin
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:54, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
No, w końcu przeczytałam tę część. :>
Zacznę od tego, że jest za długa. Pan Flanagan zaczął okropnie rozwlekać każdą następną część... Fragmenty, w których Horace i nihończycy szli przez góry, uciekając przed wojskami Arisaki trochę mnie nudziły, niestety. Podobały mi się fragmenty z Alyss i Evanlyn, kiedy wyruszyły razem, aby sprowadzić Hasanu - to czytało mi się lepiej, akcja była urozmaicona. Fragmenty z resztą bohaterów, opisujące walkę po jakimś czasie stały się monotonne.
Jeśli chodzi o ogólne wrażenie, powiem, że książka nie jest zła, ale zdecydowanie za długa. Sama fabuła - niczego sobie, dużo się dzieje i wszystko przyjemnie się czyta, tylko, kiedy w dwa dni przeczytałam 200 stron, to potem byłam wymęczona. xD Ogólnie, ta część nie była taka zła (gorsi byli "Królowie Clonmelu"...), ale pozbawiona jakiegoś takiego dreszczyku emocji, tak mi się przynajmniej wydaje. Całe szczęście nadal dobrze mi się czyta "Zwiadowców".
EDIT: Annabeth, zgadzam się z Tobą - większość była baardzo przewidywalna, przynajmniej sam początek - łatwo było odgadnąć, jak to dalej się potoczy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nimrodel dnia Czw 15:57, 21 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ksssa
Podpalacz mostów
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:57, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie , bo w epilogu to Alyss w końcu przyjęła te oświadczyny czy tylko ,,powiedziała'' Willowi by spróbował innym razem ?
(*proszę niech się z nią nie żeni*)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Halt O'Carrick
Zabójca dzika i kalkara
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Dun Kilty Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:02, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Zobaczymy w następnej części Mam nadzieję, że przyjęła, zresztą tak samo myślę, ale powiedziała tak, żeby to zrobił bardziej jak oświadczyny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jusssstaaaa
Strzelec do tarczy
Dołączył: 15 Kwi 2012
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:48, 21 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Zainteresowanych oświadczynami Willa odsyłam do tematu "The Lost Stories".
Książka była świetna, pojawiły się nowi bohaterowie, nowe miejsca i masa świetnych tekstów. Rozbroiło mnie:
"- I co, Albert odezwał się? - ciągnął Gundar z niezmąconym spokojem.
Nagła zmiana tematu zaskoczyła nawet Halta.
- Albert? - spytał. Zbyt późno zauważył wyszczerzone w uśmiechu zęby Gundara i
zrozumiał, że dał się złapać w pułapkę.
- Myślałem, że go wołasz. Wychylałeś się za burtę i krzyczałeś „Albeeeeeert!"
Sądziłem, że to jakiś aralueński bóg odmętów."
Śmiałam się prz tym na głos przez ładnych kilka minut .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlyssMainwaring
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:18, 10 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Część fajna i ciekawa, ale jak u licha Willowi udało się odbić tą strzałę łukiem??? to przecież nie jest możliwe! Ale oprócz tego ciekawie napisane, dużo zwrotów akcji i niesamowita wyobraźnia autora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Will11
Wybrany na ucznia zwiadowcy
Dołączył: 18 Lip 2012
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:22, 25 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Uważam że początek był trochę...mętny, ale reszta super.Do odbicia strzałą łukiem nie doszedłem, ale jak ktoś mówił wyżej że to nie możliwe to zgadzam się z tym .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlyssMainwaring
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:32, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękuję ^^
Ale fajne było na początku, jak Halt z tym tekstem wyjechał:
"-Może i się nie myli, bez wątpienia jest młody. Ale co z niego za dżentelmen?
(...)
-Aha, signor Halt. To zapewne żart, tak?
-Żart? Nie - odparł Will - Natomiast jemu się wydaje, że to śmieszne. Więc poniekąd tak, to żart."
Albo to rozumowanie Willa: "Przepaść jest niegroźna - dopóki się w nią nie runie."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BookShark
Sierota
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:07, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Trochę mnie rozczarowało to pokojowe zakończenie... Bitwa mogła by potrwać choć odrobinę dłużej... ale to z tym wystąpieniem Willa do Arisaki było super Ale gdybym ja dowiedziała się w takim momencie, że mój przydomek oznacza motylka, to bymnie była zbyt zadowolona Ale i tak cudowne jak zwykle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:11, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Chociaż mam lekki uraz do ostatnich tomów Zwiadowców, to jednak ten mnie raczej pozytywnie zaskoczył. Części 8-11, przeczytałam pierwszy raz hurtowo. Po prostu odkładałam je bez czytania po kupieniu, a potem naraz zabrałam się za całą serię i ze wszystkich tomów, które miałam przed sobą pierwszy raz, ten zrobił na mnie najlepsze wrażenie. Pamiętam, że przeczytałam go w dwa dni, jednego pochłaniając jakieś 550 stron. Przede wszystkim ucieszyła mnie obecność Skandian i to, że wreszcie wytłumaczono ich pogmatwane relacje towarzyskie Jak dla mnie, chyba najlepsza część z tych po siódmym tomie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werak
Porwany przez Skandian
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Sochaczewa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:58, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Na początku nudziły mnie trochę kawałki z Horace'em i Shigeru, ale jakoś potem je polubiłam, zwłaszcza śmierć Shukina
Najlepsza były:
1. Maldelmar
2. Napaść na piratów
3. Pojedynek Allys i Evanlyn
4. Pijany żuraw
Dokładnie w tej kolejności od najlepszego do mniej dobrego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|